Dużym nieporozumieniem jest myślenie, że idąc z Jezusem nie będę miał problemów, a moje życie stanie się beztroskie i wypełnione sukcesami. Pójście za Jezusem, to niesienie krzyża. Co prawda On sam zapowiada, że jarzmo i brzemię niesione z Nim stają się słodkie i lekkie, ale jednak wymagają zmagań, walki, zapierania się siebie. Ale uwaga! Ci, którzy ufają Panu odzyskują siły, które wkładają w niesienie krzyża. Odzyskują z nawiązką! Odzyskują przeobficie! Ponad miarę!
Panie Jezu, bardzo Cię prosimy, ucz nas, jak stracić siłę, żeby jej nie stracić! Uwielbiamy Cię! Amen.